środa, 31 lipca 2013

mastering na vinyla


Bardzo długo siedziałem w Reasonie zgłębiając tajniki masteringu,
czytając blogi i inne takie. Aż zaczęło mi coś wychodzić jak chciałem.
To moje kawałki masterowane tak jakby miałyby brzmieć z singla tonpressu.
W Reasonie jest takie coś jak Screamer, ustawiamy na tape, p1:50-70, p2 gdzieś na środek, można i damage do 20. to daje coś jak brzmienie starej kasety gorzowskiej czy szpulowca zk140


W tym ustawieniu Screamera efekt jest najmniejszy ale jest.
Kolejność efektów znacząco zmienić brzmienie.
Ustawieniami kompresora nie ma sie co sugerować,
gdyż zawsze są inne dla każdego utworu.

Izotope Ozone na gotowy preset vinyl. Ale jak samemu nie rozpracujemy to
nie wiemy o co w tym chodzi, a tak mamy kontrole nad dźwiękim.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz