poniedziałek, 30 czerwca 2014

pomarańczowy big cyc

ALE JAJA... rozmowa z BIG CYCEM (nonstop'89)
A. K. — Wasz pierwszy koncert w Łodzi to już nie-
malże legenda...
B. C. — Grupa Big Cyc powstała na skutek elek-
trowstrząsów masowo zaaplikowanych młodemu
pokoleniu. Właśnie pierwszy koncert o którym mó-
wimy miał miejsce w marcu '88 w studenckim klu-
bie Balbina i był skandalem polityczno-obyczajo-
wym. Na skutek szeroko prowadzonej „akcji dezin-
lormacyjnej" na pierwszym koncercie nowej, niko-
mu nie znanej grupy zjawiło się ok. 40-tu dzienni-
karzy zwabionych hasłem „turniej biustów", który
miał się odbywać podczas koncertu grupy.

Oczywiście był to dowcip, a raczej coś w rodzaju
happeningu — testu na poziom polskich mass-me-
diów. Większość dziennikarzy była zbulwersowana i
obrażona na zbiorowe nabicie w butelkę bossów i
rekinów polskiego dziennikarstwa.
A.K. — O drugim skandalu związanym z Big Cy-
cem mogliśmy przeczytać w ITD.

B. C. — Do drugiego skandalu doszło w czerwcu 88
podczas występów na wolnym powietrzu w ramach
bloku rockowego w trakcie trwania hucznej mie-
szczańsko-pyknickiej imprezy Dni Ulicy Piotrkow-
skiej, tydzień wcześniej jeden z członków grupy
brał udział w happeningu Pomarańczowej Alterna-
tywy i wraz 7 dwiema innymi osobami był ściągany
z dachu kiosku Ruchu przy Domu Handlowym
„Magda" przez dwie kompanie ZOMO.
Pech chciał, iż ta sama ekipa ZOMO tydzień
później „zabezpieczała" teren koncertu (duży plac
na ok. 2 tyś. ludzi). Koncert trwał 40 minut przy
bardzo dużym aplauzie zgromadzonej młodzieży, po
czterdziestu minutach wyłączono nam prąd, a znany
milicji frontman — Skiba — porwany został przez
tajne służby i uwięziony w komisariacie Łódź-Śród-
mieście, gdzie oddał się z zapałem rozmowom na
tematy artystyczne.

A.K. — Widziałem wasz ostatni koncert w Stodo-
le i raczej nazwałabym go akcją artystyczną, zresz-
tą sami przyznaliście, że jeden z was jest leaderem
Łódzkiej Pomarańczowej Alternatywy.
B.C. — Rzeczywiście Big Cyc to transformacja po-
mysłów Pomarańczowej Alternatywy na scenie. Ca-
ła nasza twórczość to pastisze, ironiczne grymasy,
collages muzyczne pełne zamierzonego słoniego
wdzięku. Olewamy wszelkie autorytety, śmiejemy
się ze wszystkiego i ze wszystkich. Z zamiłowaniem
oddajemy się fali sztuki ataku jąceJ. stąd w utworach
pewna przewrotność o chęć ugryzienia rzeczywi-
stości w nietypowy sposób.
A.K. — Waszą mocną stroną są teksty.
B. C. — Uderzają w nasze sflaczałe, skonformizo-
wane drobnomieszczaństwo w sposób bezpardono-
wy. Pewnie dlatego na wniosek posłów z bydgoskie-
go i olsztyńskiego usunięto z anteny pr. IV PR i
„trójki" nasz song pt- ..Wielka miłość do babci klo-
zetowej" — nadepnęliśmy komuś na odcisk.
A.K. — Jak określilibyście muzykę wykonywaną
przez siebie?

B. C. — My nienawidzimy rock'n'roiła, to, że ktoś
wytyka nam podobieństwo do Rolling Stones, to
wielka pomyłka. Chcemy zamordować muzykę roc-
kową w Polsce i dlatego ją gramy. Nigdy nie słysze-
liśmy Rolling Sionesów, Beatlesów, ani Elvisa Pres-
leya. Naszą mspiraqą jest kicz! Muzyka Big Cyca
to kontaminacia twórczości Jiri Korna, Karela Got-
ta i Franka Schobla. Kicz jest wieczny, dlatego od-
dajemy mu cześć!

A.K. — A co słychać w Berlinie?
-^ B.C. — Byliśmy zaskoczeni miłym przyjęciem, któ-
re zgotowali nam zgnili kapitaliści. Mimo iż śpiewa-
liśmy po polsku, publiczność świetnie się bawiła.
Np w klubie Drugstore bisowaliśmy siedem ra-
zy. A.K. — Nie wierzę!
B.C. — Masz prawo. Przecież nie będziemy zmyś-
lać, że czeka nas wielka kariera na Zachodzie. Tam
jeśli kapela się podoba, ludzie potrafią to docenić.
To wszystko.
A.K. — No i pytanie stereotypowe, jakie plany?
B. C. — Chcemy przyłączyć Rumunię do Alaski.
Cokolwiek by się stało jesteśmy zdolni pofrunąć.
Naszymi pomysłami można by opakować Niagarę.
Okopy surrealizmu czekają! A tak naprawdę mamy
nadzieję, że niedługo ukaże się kaseta z muzyką Cy-
ca i dźwiękami happeningów łódzkiej Pomarańczo-
wej.

A.K. — Na zakończenie przedstawcie się.
B.C. — Członkowie Big Cyca to ludzie produkują-
cy się w rozmaitych galeriach plastycznych, tłukący
się po korytarzach uniwersytetu i szkoły filmowej.
Big Cyca tworzą:
Ciacio — gitara basowa, skrzynia biegów, vocal
Romaniuk vel „Luftwaffe" — gitara, lakier do
włosów
Jerry — perkusja, puzon
Trzaskał — efekty specjalne, czołg T-34
Skiba — teksty, ideolo, odkurzacz, vocal.
A.K. — Dziękuję za rozmowę.
Wynurzenia Big Cyca spisała
ANKA KOBIERSKA (Amatorka)
(tytuł pochod/i od redakcji)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz